Dzisiaj krótko. Rajska plaża na wyspie Ko Lan, Go-Go Bary i Wielki Budda w Pattayi. Wieczorem nocny market i owady na kolację.
Byczymy się. Ileż można ganiać?! 🙂
[ADRENALINA DNIA]
Przejażdżka w trzy osoby (kierowca + my) taxi-motorem z Pattayi do Jomtien. Wiatr we włosach i strach […]
Najpierw motorikszą (tuktuk wersja Kanchanaburi) z sercem w gardle – „drajwer” smsował, gadał przez telefon, przejeżdżał na czerwonym, wyprzedzał na podwójnej ciągłej i skręcał tam gdzie zakaz.
Później autobusem, który miał wyjechać o 9.00 i jechać 3 godziny, a wyjechał 10.15 i jechał prawie 4 godziny. Po drodze kierwca zatrzymywał się […]
Dzisiejszy dzień zaczęliśmy od wypadu na wodospad Erewan, który ma 7 pięter oddalonych od siebie sporymi odcinkami z ostrym podejsciem pod górę. Niestety, czasu nie było za wiele, więc doszliśmy tylko do piątego. Gorąco było jak cholera, a co gorsza strasznie duszno. Byliśmy mokrzy, chociaż nie pływaliśmy. Sabina skorzystała z darmowego „FISMASA” – […]
Po co przyjechaliśmy do Kanchanaburi? Nie po to, aby zjeść pizzę. Nie po to, aby pooglądać setki Francuzów i Holendrów. Ani nawet po to, aby zobaczyć most na rzece Kwai. Przyjechaliśmy tu dla słoni. Niedaleko Kanchanaburi jest ośrodek dla słoni, które sporo w życiu przeszły. Większość z nich ma po 60-70 lat i […]
Po intensywnym tygodniu, dzisiaj postawiliśmy na relaks. Połaziliśmy po miasteczku. Na śniadanko omlet z bananem, na drugie śniadanie małe bananki, na lunch przepiórcze jajka w cieście (na patyku rzecz jasna), a na kolacje kurczak z ryżem na ostro,
Z czego slynie Kanchanaburi? Z mostu na rzece Kwai oczywiście. Sweet focia na […]
Wyjechaliśmy z Khao Yai o 9 rano, dotarliśmy do Kanchanaburi przed 17. Na słoniu byłoby szybciej :). Jechaliśmy z Pak Chong do Bangkoku autokarem. Cieszyliśmy się, że będzie szybko, chłodno i w miarę wygodnie. Zapowiadało się dobrze, do biletu dostaliśmy wodę i ciasteczka. Miła Pani w kasie powiedziała, że autobus jedzie dwie godziny. […]
Przyjechaliśmy do Pak Chong (ok. 200 km od Bangkoku). Nasz transport, pociąg w wagonie klasy trzeciej, był całkiem przyjemny. Spóźnił się tylko pół godziny, ale standard podobny jak w polskim pociągu podmiejskim np. na trasie Szczecin-Gryfino. Z drobną różnicą: w tajskim pociągu brak koszy na śmieci. Tajowie bez żenady wszystko wyrzucają przez okno […]
Wiosenna trasa 2018
Kategorie
- Afryka (26)
- Botswana 2017 (7)
- Madera 2015 (8)
- Namibia 2017 (11)
- Tunezja 2007 (1)
- Victoria Falls 2017 (3)
- Ameryka Południowa (15)
- Boliwia 2016 (5)
- Chile 2016 (11)
- Australia i Oceania (25)
- Australia 2012 (19)
- Wyspa Wielkanocna 2016 (6)
- Azja (78)
- Abu Dhabi 2017 (1)
- Chiny 2011 (1)
- Cypr 2018 (10)
- Dubaj 2016 (1)
- Malezja 2013 (7)
- Nepal 2017 (10)
- Oman 2016 (9)
- Singapur 2013 (4)
- Sri Lanka 2015 (12)
- Tajlandia 2013 (13)
- Turcja 2014 (13)
- Europa (14)
- Belgrad 2015 (1)
- Budapeszt 2016 (2)
- Lizbona 2015 (1)
- Madryt 2016 (2)
- Paryż 2014 (1)
- Rzym 2017 (1)
- Stavanger 2015 (3)
- Turcja 2014 (1)
- Watykan 2017 (1)
- Wielka Brytania & Irlandia 2008 (1)
- Komiks (8)
- Okiem kamery (8)
- Różności (5)
- Afryka (26)
Archiwum wpisów
Zaprenumeruj ten blog przez e-mail