Namibia nie jest krajem, do którego można wybrać się spontanicznie, kupując tanio bilet 2-3 tygodnie przed wyjazdem. Pieniądze zaoszczędzone na bilecie lotniczym to pikuś w porównaniu do tego, ile wydacie na samochód, a czasem zostaniecie bez szans na nocleg. Warto się więc przygotować i mamy nadzieję, że tu […]
Opuszczamy Deltę Okavango i kierujemy się w stronę granicy z Namibią. Nocujemy w Ghanzi, po zmroku słychać w oddali porykiwania lwów, które, niestety, właściciel trzyma w niedużym ogrodzeniu przy wjeździe do kampingu ☹ Chcieliśmy zobaczyć lwy w Afryce, ale na pewno nie tak.
Ruszamy skoro świt. Opuszczamy zielone tereny z wysokimi drzewami i przez beżową, […]
Czy wy też tak macie, że jak patrzycie na mapę Namibii, to widzicie głęboki rondelek? Dwa dni zajęło nam przejechanie jego „uchwytu”, czyli tzw. Caprivi Strip, gdzie kilkanaście kilometrów na północ jest Angola, a kilkanaście na południe Botswana. Około 80 km przed Rundu zaczyna się taka Afryka, jaką sobie zazwyczaj wyobraża przeciętny Janusz z Grażyną […]
W oryginale Etosha znaczy „wielkie białe miejsce”. Spędzamy w tym parku narodowym 3 dni i udaje nam się zobaczyć mnóstwo zwierząt, nie tylko przy wodopojach, ale nawet przy głównej drodze. Mamy bliskie spotkanie z dużym słoniem i nosorożcem oraz dalekie z samcem lwa. Ze wszystkich wychodzimy cało 🙂
Jedziemy do Khorixas, po drodze mijamy znaki „uwaga na słonie”, ale żadnego nie udaje nam się spotkać. W wypożyczalni samochodów poinstruowano nas dokładnie, co zrobić, gdy do takiego spotkania na drodze dojdzie. Mijamy też kobiety z plemienia Himba i Herero, które zapraszają do swoich kramików.
Na następny dzień ruszamy na skamieniały las. Brzmi fajniej niż […]
Trudno uwierzyć, że od tygodnia jesteśmy w Namibii. Już i dopiero. Z nad oceanu znów ruszamy w busz, zahaczając po drodze o tzw. Diunę nr 7. Zadziwiająco szybko docieramy asfaltem do Spitzkoppe, jednej z największych gór w tym kraju. To raj dla kampingowiczów. Kilkanaście miejsc noclegowych porozrzucanych jest na kilkunastu kilometrach. Tylko muchy nas wpieniają. […]
Zwrotnik Koziorożca przechodzi przez 3 kontynenty. W 2012 przekroczyliśmy go w Australii, w 2016 w Ameryce Południowej, a teraz w Afryce. Jesteśmy z siebie dumni – może nie jak pawie, ale co najmniej jak pawiany
Docieramy nad Atlantyk, do Walvis Bay i chcemy zarezerwować kajaki na następny dzień, żeby powiosłować wśród fok, ale niestety wszystko […]
Wiosenna trasa 2018
Kategorie
- Afryka (26)
- Botswana 2017 (7)
- Madera 2015 (8)
- Namibia 2017 (11)
- Tunezja 2007 (1)
- Victoria Falls 2017 (3)
- Ameryka Południowa (15)
- Boliwia 2016 (5)
- Chile 2016 (11)
- Australia i Oceania (25)
- Australia 2012 (19)
- Wyspa Wielkanocna 2016 (6)
- Azja (78)
- Abu Dhabi 2017 (1)
- Chiny 2011 (1)
- Cypr 2018 (10)
- Dubaj 2016 (1)
- Malezja 2013 (7)
- Nepal 2017 (10)
- Oman 2016 (9)
- Singapur 2013 (4)
- Sri Lanka 2015 (12)
- Tajlandia 2013 (13)
- Turcja 2014 (13)
- Europa (14)
- Belgrad 2015 (1)
- Budapeszt 2016 (2)
- Lizbona 2015 (1)
- Madryt 2016 (2)
- Paryż 2014 (1)
- Rzym 2017 (1)
- Stavanger 2015 (3)
- Turcja 2014 (1)
- Watykan 2017 (1)
- Wielka Brytania & Irlandia 2008 (1)
- Komiks (8)
- Okiem kamery (8)
- Różności (5)
- Afryka (26)
Archiwum wpisów
Zaprenumeruj ten blog przez e-mail